• Olejki eteryczne mogą być nowymi antybiotykami!

    W obliczu coraz bardziej odpornych na leki bakterii naukowcy, lekarze i rolnicy poszukują obecnie alternatywnych środków np. ekstraktów roślinnych i olejków eterycznych, aby zapewnić zdrowie ludzi i zwierząt.

    Odejście od wielu antybiotyków ze względu na rosnąca oporność bakterii na środki przeciwdrobnoustrojowe jest potencjalnie jednym z najważniejszych wyzwań, przed którymi stoją społeczności medyczne i zdrowotne w XXI wieku. Dla wielu naukowców taką nadzieją są olejki eteryczne ze względu na ich działanie konserwujące, silne działanie przeciwko patogenom przenoszonym przez żywność – oraz dzięki ich właściwościom przeciwbakteryjnym, przeciwwirusowym i przeciwgrzybiczym.

    Coraz głośniej mówi się o tym, że na zwierzęta hodowlane przeznaczane jest ponad 80 procent antybiotyków stosowanych w Stanach Zjednoczonych, a liczba faktycznie wzrosła o 16 procent między rokiem 2009 a 2012. Dane pochodzą z oficjalnego raportu amerykańskiej Agencji Żywności i Leków i nie są wymysłem kolejnych teorii spiskowych. Zreszta powyższy problem nie dotyczy tylko Ameryki, każdy kto zna tajemnice hodowli na dużych fermach np. kurczaków, doskonale wie, że antybiotyki są na porządku dziennym także w Polsce i innych krajach. Takie powszechne stosowanie leków w hodowli doprowadziło do powstania „superbakterii”, które stają się coraz bardziej odporne na antybiotyki stosowane do leczenia nie tylko zwierząt hodowlanych, ale także ludzi. W rzeczywistości prawie 70 procent antybiotyków podawanych tym zwierzętom jest klasyfikowanych jako „medycznie ważne” dla ludzi. W USA oporność na antybiotyki spowodowała ponad dwa miliony zachorowań w 2013 r., według raportu Centrum Kontroli i Prewencji Chorób oraz około 23 000 zgonów, a także dodatkowych 20 miliardów dolarów wydanych na koszty opieki zdrowotnej. Najbardziej przerażające jest to, że sytuacja z roku na rok się pogarsza. Niedawny raport zamówiony przez brytyjski rząd szacuje, że lekooporne drobnoustroje mogą spowodować ponad 10 milionów zgonów i kosztować globalną gospodarkę 100 bilionów dolarów do roku 2050.

    Podczas gdy leki są oczywiście niezbędne do leczenia zakażeń u zwierząt hodowlanych, prawdziwymi przyczynami ich nadużywania jest chęć przyspieszenia wzrostu i zapobieganie skutkom niehigienicznych warunków w jakich przetrzymywane są zwierzęta.

    Dr Stuart B. Levy, hematolog i profesor na Tufts University; dyrektor Centrum Adaptacji, Genetyki i Odporności Leków; i autor książki „The Antibiotic Paradox: Jak niewłaściwe użycie antybiotyków niszczy ich lecznicze właściwości” – twierdzi, że on i jego koledzy naukowcy uważają, iż niewłaściwe stosowanie antybiotyków w gospodarstwach ma największy wpływ na oporność na antybiotyki, które zostało uznane za „coraz poważniejsze zagrożenie dla globalnego zdrowia publicznego wymagające działania we wszystkich sektorach rządowych i społecznych” przez Światową Organizację Zdrowia.

    Dr Levy ostrzega przed zbliżającą się katastrofą przez prawie 40 lat, kilka dekad po tym, gdy rolnicy odkryli, że podawanie niewielkiej ilości antybiotyków do paszy zwierząt prowadzi do wzrostu. Nawet wtedy, przeprowadzane badania przez dr Levy potwierdziły, że kurczęta rozwinęły oporność na antybiotyk tetracyklinę w szybkim tempie – w ciągu tygodnia zwierzęta miały oporne bakterie w jelitach. I na tym się nie skończyło: te oporne bakterie stały się również oporne na inne antybiotyki, których kurczaki nawet nie spożywały.

    Tymczasem na horyzoncie od wielu lat jest bardzo silna alternatywa dla szkodliwych w nadużywaniu antybiotyków. Liczne najnowsze badania – w tym kilka przeprowadzonych przez USDA – wykazały znaczną efektywność stosowania olejków eterycznych jako alternatywy dla antybiotyków u zwierząt hodowlanych.

    W jednym z badań, opublikowanym w październiku 2014 roku w czasopiśmie „Poultry Science” naukowcy odkryli, że kury, które spożywały paszę z olejem eterycznym z oregano miały 59 procent niższy współczynnik umieralności z powodu wodobrzusza, wspólnej infekcji u drobiu, niż nieleczonych kurcząt. Inne badania, z 2011 roku, wykazało, że dodanie kombinacji ekstraktów roślinnych – z oregano, cynamonu i papryczek chili do paszy – faktycznie zmieniło ekspresję genową leczonych kurcząt, co skutkowało zwiększeniem masy ciała, a także ochroną przed infekcją jelitową. A w 2010 roku podobne wyniki dały badania przy wykorzystaniu ekstraktów z kurkumy, papryki chili i grzybów shiitake.

    Badacze bezpośrednio porównali również wpływ powszechnie stosowanych antybiotyków z działaniem różnych olejków eterycznych. W jednym z takich badań , opublikowanym w „Journal of Animal Science” z marca 2012 r., stwierdzono, że oleje rozmarynowe i oregano dawały takie same efekty u kurcząt jak antybiotyk awilamycyna i że oleje te również zabijały bakterie. Dodatkowe odkrycia wykazały, że olejki eteryczne pomagają ograniczyć występowanie salmonelli u kurcząt, a mieszanka kilku olejów eterycznych może ograniczyć rozprzestrzenianie się salmonelli wśród zwierząt. Jeden z współautorów tego badania, dr Charles Hofacre, profesor z University of Georgia’s College of Veterinary Medicine, mówi, że jest to tak nowy obszar badań, że jeszcze nie wiedzą dokładnie, jak działają olejki eteryczne, ale „Istnieją mocne dowody na to, że działają one zarówno poprzez działanie przeciwbakteryjne w jelicie, jak i niektóre mają wpływ na stymulowanie zdolności komórek jelitowych do szybszego powrotu do zdrowia – albo przez lokalną odporność, albo pomagając utrzymać zdrowsze komórki jelitowe.

    Nikt już chyba we współczesnym świecie nie ma wątpliwości, że istnieje paląca potrzeba znalezienia alternatywy dla antybiotyków w celu bezpośredniego leczenia zakażeń u ludzi i zwierząt, a nie tylko w celu zapobiegania chorobom i zwiększania wzrostu wagi u zwierząt hodowlanych.

    Badania nad wykorzystaniem olejków eterycznych u ludzi przyniosły zachęcające wyniki, ale takie badania były stosunkowo niewielkie i zaskakująco rzadkie, zwłaszcza biorąc pod uwagę udowodniony sukces ich stosowania u zwierzętach hodowlanych. Badania we Włoszech wykazały, że kombinacja olejku eterycznego z tymianku i goździków była tak samo skuteczna w leczeniu bakteryjnego zakażenia pochwy jako zwykłe leczenie antybiotykami, a wyniki badań opublikowanych przez naukowców amerykańskich wykazują, że rany zakażone gronkowcem można wyleczyć szybciej, gdy są one traktowane oparami olejku z drzewa herbacianego niż przy użyciu konwencjonalnych metod. Badania opublikowane w grudniu 2013 roku wskazywały, że wykonane we własnym zakresie żele do mycia rąk z dodatkiem olejków z trawy cytrynowej i drzewa herbacianego był skuteczniejsze w zwalczaniu „superbakterii MRSA” na skórze ochotników, niż środki standardowe stosowane w placówkach medycznych.

    W laboratorium naukowcy testowali także różnorakie kombinacje olejków eterycznych i antybiotyków i wielokrotnie stwierdzili, że oleje stosowane samodzielnie i w połączeniu z niektórymi popularnymi antybiotykami mogą zwalczać liczne patogeny, w tym szczepy odporne na antybiotyki. z E. coli , Staphylococcus aureu i innych typowych rodzajów bakterii. Wyniki konsekwentnie pokazują, że łączenie olejków eterycznych i antybiotyków znacznie obniża potrzebną ilość antybiotyków wymaganych do uzyskania efektu leczniczego. A to oznacza, że spożywamy mniej antybiotyków i ograniczamy tym samym ryzyko wywołania efektu odporności u bakterii.

    Potrzebne są oczywiście dalsze badania, aby rozwinąć ten niezwykle obiecujący segment rynku jakim są oleje eteryczne. Niestety wymagałoby to czasu i pieniędzy. Tymczasem inwestycja takie nie cieszą sie popularnością w głównym nurcie przemysłu farmaceutycznego…